Materiały formacyjne - marzec 2016 r.
opracował: ks. dr Marek Machała
Asystent Kościelny Stowarzyszenia
 
 
 

Katecheza X

WYBÓR ŻYCIA

Bóg stworzył nas z określonego powodu. Jego miłość jest misją naszego życia. To powołanie pozwala nam odnaleźć naszą prawdziwą tożsamość. Jeśli zdecydujemy, aby przyjąć tę misję, będziemy mieli nową perspektywę na różne kwestie, nie tylko rodzinę. Życie powołaniem domowego Kościoła oznacza, że czasami rodziny katolickie będą mniejszością, wyznając inne wartości niż otaczająca nas kultura. Nasza misja miłości będzie wymagała odwagi i męstwa. Jezus wzywa i możemy odpowiedzieć, wybierając życie wiary, nadziei, miłości, radości, służby oraz misji.

Nasza misja wobec życia

Rozpoczęliśmy te katechezy od wytłumaczenia tego, że Bóg stworzył nas z określonego powodu. Bóg, którego spotykamy w osobie Jezusa Chrystusa, kocha nas i wzywa nas do miłowania tak, jak On to robi. Jeśli zrozumiemy, że miłość jest naszą misją w naszych małżeństwach, rodzinach, dzieciach i naszych parafiach, wtedy okaże się, że nauczyliśmy się podstawowej prawdy, która będzie kształtowała wiele innych obszarów naszego życia. 

Na przykład, jeżeli wierność przymierzu wymaga powściągliwości, jeśli nasze ciała i świat materialny mogą być obszarem boskiej chwały, wtedy my możemy podejść do pytań odnoszących się do ekologii, technologii i medycyny z odnowioną pokorą. Podobnie, jeśli podążamy za Bożym zobowiązaniem do miłości przymierza bardziej i mocniej niż poddajemy się cierpieniu, wtedy mamy nowe powody, aby być solidarnymi z tymi, którzy są w żałobie lub cierpią. Jeśli zrozumiemy, że obraz Boży, i dlatego też ludzka godność, są głębiej zakorzenione niż jakiekolwiek ludzkie umiejętności czy osiągnięcia, wtedy zrozumiemy też, dlaczego Kościół ma więcej miłości dla młodych, starszych, niepełnosprawnych i wszystkich tych, którzy zawsze są zależni od innych, jeśli chodzi o podstawową opiekę.

Teraz uzmysławiamy sobie, dlaczego katechezy na temat rodziny są w zasadzie katechezami na całe życie i odnoszącymi się do całego życia. Jak mówi papież Franciszek: „Głoszenie Dobrej Nowiny w zasadzie jest czynione jako pierwsze w rodzinie, a dopiero później w różnych sferach życia.” Jeśli nauczyliśmy się myśleć o naszej rodzinie jako o domowym Kościele, jeśli nauczyliśmy się, dlaczego moralny indywidualizm nie jest odpowiednim kontekstem do odbierania katolickiego nauczania, wtedy okaże się, że przyswoiliśmy pogląd, który przeorientuje naszą całą tożsamość. 

Żyjąc jako kreatywna mniejszość

Katolicka perspektywa rozumienia życia i tego jak żyć dobrze nie przekona każdego w obecnych czasach. Era „świata chrześcijańskiego” („Christendom”), w której mieszkańcy Zachodu mogli zakładać przynajmniej jakąś przybliżoną zbieżność między wartościami publicznymi i katolickimi, przemija. Zachodni post-christen (domowi katolicy) uczą się żyć jak chrześcijanie w wielu różnych częściach świata, jak w Afryce i Azji, gdzie chrześcijanie nigdy nie stanowili większości. 

Status mniejszości w kulturze nie oznacza statusu marginalnego lub nieważnego. Katechizm Kościoła katolickiego, nauczając o naszym powołaniu do udziału w życiu społecznym, cytuje list chrześcijański napisany w czasach, kiedy Kościół był daleki od posiadania prestiżu społecznego. Pokusa do wycofania się musiała być bardzo mocna, jednak list podaje: „Zamknięci w sobie samych, nie żyjcie jedynie dla siebie w przekonaniu, iż jesteście już usprawiedliwieni, ale gromadząc się razem, szukajcie tego, co pożyteczne dla wszystkich”. Ten duch otwarty na poszukiwanie i zorientowany na służbę ma starożytne pochodzenie. Jak powiedział prorok Jeremiasz do Żydów przebywających w Babilonie, mimo tego, że Babilończycy splądrowali Jeruzalem i uwięzili Żydów: „Starajcie się o pomyślność kraju, do którego was zesłałem. Módlcie się do Pana za niego, bo od jego pomyślności zależy wasza pomyślność”. 

Życie w świecie jako kreatywna, wierna mniejszość wymaga duchowej dyscypliny. W Księdze Daniela, Daniel i jego żydowscy przyjaciele mogą służyć na dworze króla babilońskiego Nabuchodonozora. Samo to, że Żydzi zdecydowali się, by służyć królowi pogańskiemu, jest uderzające. Ale byli oni pomocni królowi tak długo, dopóki pozostawali wiernymi Żydami.

Mądrość, którą posiadali, a której nie mieli królewscy magicy, pochodziła stąd, że podporządkowali swoje życie jedynemu prawdziwemu Bogu. Odmawiali modlitwy i utrzymywali kluczową żydowską dyscyplinę (również żywienia). Byli zaczynem w pogańskim pałacu, ponieważ wiedzieli, kim byli. Wiedzieli jak żyć w danym świecie, ale nie być z tego świata. I wiedzieli również, kiedy nie iść na kompromis – wiedzieli, że ich religijna tożsamość może drogo kosztować – i woleli lwią jaskinię i ognisty piec niż zdradę ich Boga i czczenie bożków.

Dlatego katolicy posiadają strategie i precedensy do życia wiarą w świecie, który ich nie rozumie lub nie zgadza się z nimi. Jeśli nasza droga życia jest inna od tej, którą prezentuje świat, to my mimo wszystko mamy trwałą nadzieję i czysty umysł, „plan większy niż nasze plany czy przedsięwzięcia, plan, który podtrzymuje nas i uzdalnia nas do poddania naszej przyszłości w całości jednej miłości”. Mamy solidne fundamenty niezależności wobec destrukcyjnych sił w społeczeństwie i kulturze i jest to ten sam fundament, który ukierunkowuje nas na miłość i partycypowanie w społeczeństwie i kulturze. „Miłość, która porusza słońce i inne gwiazdy”, miłość, która stworzyła i podtrzymuje to wszystko, jest tą samą miłością, która animuje nasze małżeństwa, nasze rodziny, nasze domy i nasz Kościół. Możemy być pewni, że jeśli podążymy za tą miłością, nawet do stóp krzyża, nasze cierpienia sprawią, że będziemy bardziej realni, bardziej autentyczni jako ludzie, a zmartwychwstanie i oczyszczenie nadejdą, ponieważ podążamy za Panem, który jest godny zaufania. Ta miłość da nam hart, aby żyć i być solą ziemi.

Wszyscy jesteśmy misjonarzami

Święty Jan Paweł II nawoływał: „Rodzino, stań się tym, czym jesteś” i te słowa nie straciły nic na swym znaczeniu; ich ważność i pilność została jedynie zintensyfikowana wobec tylu wyzwań, którym musi sprostać współczesna rodzina. Według Jana Pawła II, misja rodziny wypływa z jej tożsamości i bycia częścią Bożego planu. „A ponieważ wedle zamysłu Bożego rodzina została utworzona jako „głęboka wspólnota życia i miłości”, przeto na mocy swego posłannictwa ma ona stawać się coraz bardziej tym, czym jest, czyli wspólnotą życia i miłości „w dążeniu”, które -  podobnie jak każda rzeczywistość stworzona i odkupiona - znajdzie swoje ostateczne spełnienie w Królestwie Bożym.” Słowami Jana Pawła II, fundamentalną misją rodziny jest „strzeżenie, objawianie i przekazywanie miłości”, misja, która jest „żywym odbiciem i rzeczywistym udzielaniem się miłości Bożej ludzkości oraz miłości Chrystusa Pana Kościołowi, Jego oblubienicy”. Kiedy rodzina pojmie swą misjonarską osobowość, wtedy stanie się tym czym zawsze miała być.

Ta misja nie jest zarezerwowana dla wybranych. Nie znaczy to również, że rodzina ma przestać być sobą, czy ma zacząć szukać niedoścignionej perfekcji, aby dać świadectwo Ewangelii. Chrześcijańska rodzina jest powołana do pogłębienia, refleksji i świadectwa wobec miłości i życia, które stanowią podstawę do bycia rodziną.

Rodzina jest wspólnotą miłości, utworzoną na podstawie daru z samego siebie we wspólnocie jednego ciała złożonego z dwojga, męża i żony. To jest ta niezachwiana wspólnota męża i żony, która stanowi podstawę całej rodziny jako prawdziwej komunii osób. To z rodziny wychodzi postrzeganie miłości jako daru z siebie, daru najpierw otrzymanego przez dziecko od ojca i matki, a potem danego innym. Rodzina jest miejscem, gdzie jest nauczana wartość wspólnoty, formując podstawę dla wspólnoty w społeczeństwie. W ten sposób małżeństwa i rodziny, które dążą do miłości w jedności i wierności, dają świadectwo w swoich domach, sąsiedztwach, parafiach, lokalnych wspólnotach i tam gdziekolwiek pójdą.

Kościół domowy odnajdzie swoje spełnienie w misji kierowanej

do Kościoła powszechnego

Kościół nigdy nie był odległy od rodzinnego domu. Chrystus sam był zrodzony, wychowany i formowany „na łonie świętej rodziny Józefa i Maryi”. Maryja jako dziewica i matka, wyjątkowo i pięknie podsumowuje oba powołania do celibatu i macierzyństwa. W ich wspólnym życiu, Święta Rodzina z Nazaretu jest przykładem pośrednika dla wszystkich rodzin. Podczas swojego publicznego duszpasterzowania, Jezus często przebywał w domach rodzin, zwłaszcza w rodzinie świętego Piotra w Kafarnaum. Święty Paweł w swoich pozdrowieniach często odnosił się poszczególnych uczniów, zwłaszcza do pary Pryscylli i Akwili i do „kościoła w ich domu”. Jak naucza Katechizm Kościoła katolickiego:

„Chrystus chciał przyjść na świat i wzrastać w łonie Świętej Rodziny Józefa i Maryi. Kościół jest «rodziną Bożą». Od początku istnienia jego 759 zalążkiem często byli ci, którzy «z całym swoim domem» stawali się ludźmi wierzącymi (Por. Dz 18, 8). Gdy nawracali się, pragnęli, by także «cały ich dom» był zbawiony (Por. Dz 16, 31 i 11, 14). Rodziny te, przyjmując wiarę, były oazami życia chrześcijańskiego w niewierzącym świecie”.

Mówienie o rodzinie jako o domowym Kościele oznacza, że to co jest powiedziane o samym Kościele może być często powiedziane analogicznie o chrześcijańskiej rodzinie, i że chrześcijańska rodzina dlatego właśnie odgrywa kluczową rolę w Kościele i świecie. Jan Paweł II mówił o „specyficznej i pierwotnej eklezjalnej roli” rodziny chrześcijańskiej. „Rodzina chrześcijańska jest powołana do brania żywego i odpowiedzialnego udziału w posłannictwie Kościoła w sposób sobie właściwy i odrębny, czyli oddając siebie samą na służbę Kościołowi i społeczeństwu w tym, czym jest i co czyni, jako głęboka wspólnota życia i miłości”.

Kompendium Katechizmu Kościoła katolickiego opisuje sakrament małżeństwa, że jest „w służbie komunii i posłania wiernych”. Małżeństwo i rodzina służą i budują wspólnotę Kościoła oraz biorą udział i wzmacniają misję głoszenia Ewangelii i głoszenia miłości na wzór miłości Chrystusa. Czasami może pojawić się tendencja, aby myśleć wyłącznie o tym jak Kościół (oraz poszczególne diecezje i parafie) służą małżeństwom i rodzinom. Faktycznie stanowi to nieodłączną i ważną część pastoralnej działalności Kościoła.

Jednak równie ważne, a może nawet i pilniejsze, jest myślenie o tym jak chrześcijańskie rodziny kochają i służą parafii, diecezji, Kościołowi powszechnemu i światu. Duszpasterstwo nastawione na towarzyszenie rodzinom powinno pomagać im, aby sami stawali się misjonarzami. To jest w pewnym sensie zmiana paradygmatu, który oczekuje pełnego rozkwitu w Kościele: wyzwolenia chrześcijańskiej rodziny do głoszenia Ewangelii. U podstawy tego jest nic innego jak ponowne odkrycie powołania do małżeństwa, aby stać się domowym Kościołem.

Domowy kościół nie jest pojęciem abstrakcyjnym. To jest rzeczywistość, powołanie i misja ustanowiona przez sakrament małżeństwa, która została przez wielu wprowadzona w życie. Chrystus wciąż wzywa: chrześcijańskie rodziny, Kościół was potrzebuje; świat was potrzebuje.

Rodzino, stań się tym, czym jesteś. Wybierzcie życie, abyście wy i wasze potomstwo mogli żyć, miłując Pana, waszego Boga, słuchając Jego głosu i mocno się Go trzymając. Ta misja będzie czasem wyróżniać was jako odmiennych w waszym społeczeństwie. Żyć, dając świadectwo miłości, będzie wymagało duchowego zaangażowania i dyscypliny, ale nie bójcie się. Kościół jest z wami. Pan jest z wami. Pan zawarł z wami przymierze. Pan wzywa. On będzie wierny, a przymierze przyniesie owoce. Miłość jest waszą misją, podstawą całej wspólnoty, głęboką przygodą w służbie, pięknie i prawdzie.

 

PYTANIA DO DYSKUSJI:

a) W jaki sposób katecheza na temat rodziny jest faktycznie katechezą o całym życiu? W jaki sposób nauczanie katolickie na temat ludzkiej natury, seksu, małżeństwa i rodziny łączy się z pozostałymi aspektami życia?

b) Czy wartości i zwyczaje w twojej społeczności ułatwiają lub utrudniają bycie katolikiem? Czy w swojej kulturze możesz być w pełni katolikiem, czy istnieje presja, by iść na kompromis w kwestiach wiary? Jak możesz uczestniczyć w kulturze, pozostając wiernym?

c) Czy wasza rodzina myśli o sobie jako o Kościele domowym? Jakie wartości są widoczne w życiu waszego domostwa? Jakie kroki możecie podjąć, aby być lepszymi misjonarzami?

d) Jakiego wsparcia od Kościoła potrzebuje wasza rodzina? Jak Kościół może pomóc? Jak możecie pomóc Kościołowi i innym rodzinom?

 

Źródło:

„Love is our mission. The Family fully alive. A preparatory catechesis for World Meeting of Families”. Our Sunday Visitor – USA 2014

http://www.drdl.diecezja.legnica.pl/14-katechezy-przygotowawcze/87-katecheza-x.html

Tłumaczenie: Aneta Rams.